czwartek, 6 listopada 2014

Nauczyć się żyć na nowo [Naruto]

"Zamierzam zostać Hokage i nie umrę dopóki nie spełnię swoich marzeń!"
Słowa, które wypowiadał Naruto Uzumaki, prawie każdego dnia, były kłamstwem.
Zginął, tak jak większość osób poświęcając się w tej krwawej wojnie.
Chociaż czy poświęcenie to tak piękny czyn jak oddanie swojego życia za przyjaciół? Można wiele debatować na ten temat, ale żadna odpowiedź nie będzie prawidłowa.
Naruto Uzumaki zginął za swoje ideały, których bronił do ostatnich chwil. Cztery osoby, które były świadkami tych wydarzeń zawsze powtarzały, że do samego końca uśmiechał się i dziękował za wszystko, chociaż jego życie nie było usłane różami.
Tylko raz, w rok po jego śmierci wszyscy, którzy znali owego człowieka znaleźli się na cmentarzu poległych bohaterów Wioski Ukrytej w Liściach. Obecny Hokage, Hatake Kakashi, który zastąpił Tsunade, stał na podeście, ubrany w szaty przywódcy. Wszyscy czekali na jakieś wyniosłe słowa lub gest, jednak nic takiego nie nastąpiło. Cisza trwała długo i nieprzerwanie. Z wysoko uniesioną głową w stronę nieba, patrzył na chmury. Zamknął na dłużej oczy, a po chwili podjął opowieść.
-Zawsze zastanawiam się, jakby to było, gdyby to jednak Naruto stał tu za mnie. Mówił teraz o pierwszej rocznicy zakończenia wojny. O tym, jak odbiło się to na każdym z nas. Bo ta bitwa przyniosła wiele szkód. Odbudowa wiosek nadal nie jest ukończona. Jednak to nasza psychika ucierpiała najbardziej. Widzieliśmy śmierć przyjaciół na własne oczy. Każdy z nas ma na sobie niezatarte znamię wojny.
A wszyscy go słuchali. Cała Konoha 11 - dawna klasa Uzumakiego stojąca tuż obok podestu twardo wpatrywała się w twarz ich byłego nauczyciela. Wspomnienia , choć starannie zakrywane maską szczęścia, wróciły, a rany zaczęły piec na nowo. Nikt nie chciał wracać do przeszłości. Każdy wolał zapomnieć, ale nie mógł. Twarz blondyna, mówiącego, że mają szansę wygrać, żeby się nie poddawali i walczyli wciąż stała im przed oczyma. Był to bolesny widok.
-Jednak dzisiaj mija rok. To podobno dużo czasu. Jednakże my, nadal nie nauczyliśmy się żyć na nowo. Niektórym nie uda się to nigdy. -Tutaj spojrzał po twarzach swojej dawnej drużyny, a raczej jej pozostałościach i ukochanej Uzumakiego. To oni cierpieli najbardziej, tak jak i on. - Ale dzisiaj nie będziemy świętować. Dzisiaj nie będziemy się śmiać ani żartować. Ten dzień przeznaczmy na żałobę, bo każdy stracił kogoś ważnego. Ojca- spojrzał z wyrozumieniem na grupę Asumy z Shikamaru na czele, którzy stali dumnie gdzieś z tyłu. - Nauczyciela - Drużyna Gaia posępnie zwiesiła głowy. - Przyjaciela. - Dłonie walczących zacisnęły się w bezradności. -Ukochanego. - Hinata spojrzała w bok, unikając jego spojrzenia.  - Dzisiaj, nie jutro, ani za trzy dni czy miesiąc. To dzisiaj po raz ostatni spójrzmy w tył i zapłaczmy w samotności. Jutro wszystko zacznie się od nowa. Nastanie nowy dzień, a wraz z nim nowe nadzieje.
- Kakashi. - Sasuke, który stracił w tej wojnie zbyt wiele, chciał coś powiedzieć, ale przerwał mu uniesieniem ręki do góry. Tylko nieliczni wiedzieli, że ostatni z potomków Uchiha nie przekaże swoich zdolności dalej. Jego misja jako shinobi dobiegła końca. Już nikt nie zobaczyły błysku Sharingana w jego oczach.
Sakura, złapała go za dłoń. Była ciepła. Przytuliła się do jego ramienia, chcąc ukryć łzy, które ściekały jej po policzkach, przez szyję, aż do ramienia, przez które snuła długa blizna, jedna z pamiątek zaciętej walki.
Obok stał Sai. Jedna z jego rąk zwisała bezwładnie wzdłuż ciała. Już nie był ANBU ani malarzem. Dwa jego najważniejsze cele zostały zniszczone w ciągu kilku dni.
Ale tuż przy nim była Ino. Trzymała Chioujiego i Shikamaru za ręce. To oni przypłacili tę wojnę bliznami widocznymi każdego dnia. Ich twarze, mimo osiemnastu lat, nie miały wyglądu nastolatków. Były poszarzałe i zmatowiałe, a blizny przebiegające przez ich oblicza wydawała się wyraźniejsza.
Ale to nie przeszkadzało ani Temari, która razem z Gaarą i Kankuro stali wraz z nimi,  ani Saiowi. Kochali ich właśnie za te szramy, które były dowodem ich życia. Ale Rodzeństwo z Piasku również poniosło klęskę. Mistrz Marionetek, już nigdy nie będzie mógł wprawić ich w ruch, a blondynka, mimo długich włosów nie ukryje blizny na szyi, przechodzącej jak najpiękniejszy naszyjnik.
Tylko niektórzy wiedzieli, że władca Wioski Piasku stracił osobę, którą obiecał chronić. Wojna w ciągu kilku chwil pozbawiła go najlepszego przyjaciela i ukochanej Matsuri.
Tuż za nimi stała samotnie TenTen. Władczyni Broni uśmiechała się smutno. Widziała minę Gaia na wieść, że Kakashi został Hokage. Lee, wtórowałby mu chętnie, a Neji wyśmiewał i cicho prychał. Kolejne krwawe żniwo tej wojny.
Kiba opierał się rękoma o kule. Do tej pory nie mógł chodzić. Ale to nie jedyne poświęcenie, jakie Inzuka złożył ku czci pokoju. Jego towarzysza, Akamaru też nie było w tej chwilii wraz z nim.
Shino z okularami na nosie słuchał. Bo to jedynie mu pozostało. Teraz już nie mógł odróżnić gatunków robaków, które tak uwielbiał zbierać. Niezatarte znamię wojny, znów wybrało swego nosiciela.
Była jeszcze Hinata. Mimo szerokiej rany ciągnącej się od uda, aż do kostki nadal była piękna. Nikt nie dziwił się, że to Uzumaki wybrał ją jako swoją ukochaną. Następczyni Hyuuga czuje tępy ból w sercu, znów po stracie ważnych dla siebie osób.
Ale takich osób było pełno. Rany psychiczne i fizyczne będą w nich żyły ciągle. Tak jak pamięć o bohaterach, którzy polegli.
-Dzisiaj mija rok. Ale świat trwa nadal. Tak jak wola każdej Wioski. Konohy, Suny, Iwy, Ame, Kiri. Dzisiaj, jako shinobi poddajmy się, ale jutro..? Jutro zacznijmy żyć na nowo!

*-*-*-*

Za wspaniałe piętnaście lat, z jeszcze wspanialszymi postaciami, dziękujemy Kishimoto-sensei! 





4 komentarze:

  1. Oooooooo. Dlaczego? Dlaczego umarł? Dlaczego wszyscy coś potracili? Ooooo. To takie smutne, ale piękne. Poświęcenie, niespełnione marzenie. Życzmy wszyscy Naruto, żeby został Hokage!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak wyszło :c Shota napisałam, bo Mangowej śmierci Nejiego. A coś wstawić musiałam.
      Koniec Mangi, był naprawdę piękny, ale czegoś i tak mi brakowało.
      Oczywiście, niech zostanie i przewyższy poprzednich! :)

      Usuń
    2. Koniec mangi, aż się przykro robi.
      Ale chodzą plotki, że autor wyda jeden tomik mangi o dzieciach głównych bohaterów. ;)
      Ja tam już się w mandze pogubiłam i na razie oglądam jedynie anime, który będzie trwać chyba do wiosny.

      Usuń
  2. A no to spoilerować nie będę :D
    Ma wydać spin-offa :D Ale to kilka rozdziałów, ale podobno jak będzie popularny, to może kontynuować.
    Do marca najprawdopodobniej :D

    OdpowiedzUsuń